Poszedłem dziś do Kauflandu po pewne bardzo ważne produkty. No OK, napiszę Wam. Po herbatę, kawę, karmę dla psów. Reszty nie wymienię, bo w końcu nie musi to Was obchodzić :) . W pewnym momencie patrzę na półkę ze słodyczami i co widzę? Święte Mikołaje w czekoladzie na fioletowo na tym złotku, z Milki. Jak jeszcze byłem dzieciakiem to jadłem takie słodycze, ale pojawiały się dopiero w grudniu, a jest październik! Wiccanie pewnie się szykują do celebracji Samhain, jeszcze nie było Dnia Zmarłych, a ludziska szykują się na Wigilię Bożego Narodzenia? Jestem w szoku! Nigdy chyba nie ogarnę zasad wolnego rynku xD. Poniżej zdjęcia dla atencji. Pozdrawiam.
O świecie, ludziach i aspektach Życia, bez tabu i fałszywej grzeczności. To, jak to widzę i/lub to, jak to naprawdę wygląda. Kto nie chce czytać, nie musi, wolny kraj. Ale staram się tu opisywać prawdę i tylko prawdę. Blog osobisty