Przejdź do głównej zawartości

Polityczna obłuda, czyli jak to w Końskich było i jak się skończyło. Przymusowe szczepienia, a wolność osobista. Odpowiedzialne jest za to: środowisko medyczne i spanikowani politycy

 


Kto mnie zna, wie, że zazwyczaj nie jestem przeciw szczepionkom - mam ku temu powody, których strachliwi, nielogiczni przeciwnicy medycyny nie zrozumieją, bo nie chcą lub nie potrafią, ograniczeni przez swój punkt widzenia. Ale są pewne działania polityków naszego „cudownego” kraju, które wywołują we mnie wrażenie, że mózg wywraca mi się na lewą stronę, a mój osobisty wewnętrzny „miernik absurdu” w postaci moralności i logiki zaczyna wariować - tyle niedorzeczności i głupoty jest w postępowaniu naszych cudownych rządzących.

Ale zanim do tego przejdę, oto definicja szczepionki - z Wikipedii.


Szczepionka - preparat biologiczny imitujący naturalną infekcję i prowadzący do rozwoju odporności analogicznej do tej, którą uzyskuje organizm w czasie pierwszego kontaktu z prawdziwym drobnoustrojem - bakterią lub wirusem.

Szczepionka zawiera antygen stymulujący układ odpornościowy do indukcji swoistej odpowiedzi immunologicznej przeciw określonemu drobnoustrojowi.❞


Tyle wystarczy. I to dostateczny powód, by się szczepić przeciwko chorobom. Jednakże mamy tutaj ciekawy absurd, który zaraz wyłożę. Otóż w tzw. debacie w Końskich, gdy prezydentowi Andrzejowi Dudzie zadano pytanie o to, co sądzi odnośnie dobrowolności szczepień, prezydent Polski stwierdził, iż powinny być dobrowolne.



Gdy już to powiedział, czułem, że i tak przymusowe szczepienia będą. Taki logiczny paradoks tej sytuacji nie mógł być niezauważony przez osoby, które uważnie śledzą wydarzenia.

Dlaczego szczepienia są jednak przymusowe?

Powód jest prosty. Badania, które posłużyły mi do napisania wpisu na innym blogu, a także zaangażowanie pewnej światowej organizacji powołanej do walki z COVID-19 wszystko zmieniły. A strach nadal przepełnia serca wielu Polaków, gdyż nie znają oni wirusa, z którym walczą lekarze.
Absurd tej sytuacji, choć ma racjonalną przyczynę, jest tak ewidentny, że trzeba mieć siano w głowie, zamiast mózgu, albo uporczywie ignorować niewygodne informacje (poczytajcie o efekcie potwierdzenia i o mechanizmie wyparcia), zaś akceptować wyłącznie te informacje, które potwierdzają (wedle subiektywnej oceny sytuacji) własne przekonania, poglądy polityczne, itp.
Tak, czy inaczej, szczepienia przymusowe zostały wprowadzone pod wpływem pośrednim informacji z badań nad nowym koronawirusem SARS-CoV-2 (przyczyną tak popularnej w rozmowach na Facebooku choroby COVID-19. To zrozumiałe, strach przed nieznanym wirusem to element instynktu samozachowawczego. Nie da się go ot tak pozbyć, ale nasi rządzący mogliby jednak lepiej nad tą emocją panować, tak samo, jak ludzie agresywnie odnoszący się do osób chorych na COVID-19!

O, szalona ludzka raso, kiedy wreszcie zaczniesz myśleć?!

To oczywiście mały dowód na to, że coś dziwnego ktoś na górze planuje przeciw ludzkości, zresztą nie wierzę w to całe NWO. Moim zdaniem ta teoria spiskowa dawno powinna być wyszydzona przez wszystkich mądrych ludzi, przynajmniej tam, gdzie wolno tak robić. Ma ona tyle sensu, co ta dziwna sytuacja opisana w tym wpisie. Ale pewne szczegóły trzeba znać, a nie zapominać o tym, co dla nas niewygodne, do jasnej cholery!!!

Przymusowe szczepienia, a wolność osobista

Przymus wyklucza się z pełną wolnością. Nigdy jej mieć nie będziemy w takim systemie. I jak ktoś jeszcze będzie chciał wmawiać ludziom, ze to jest jednak prawda, że wolność jest faktem to chyba pojadę do domu tej osoby i napluję jej w twarz, albo napiszę kolejny tak milutki wpis, jak ten.

Tym gniewno-wulgarnym akcentem zakończę ten wpis. Mam nadzieję, że obudzi to kogoś jeszcze.









Źródła wykorzystane:
YouTube

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Dzisiaj kij w mrowisko, zwane religią i poglądami, czyli o fanatyzmie obiektywnie i subiektywnie

Cóż... mimo grafiki tu zastosowanej, fanatyzm nie musi się ograniczać do religii i nie ogranicza się do niej. Niestety to zjawisko ma większy zasięg, można powiedzieć, że jest "popularne", dość często spotykane, jednakże osoby fanatyczne nadal, o ile wiem, są w mniejszości (na szczęście). Z fanatyzmem zetknąłem się kilka razy, a nawet sam czasem ulegałem fanatyzmowi. No ok, zanim przejdziemy dalej, lepiej wyjaśnić, z czym to się "je", co znaczy być fanatycznym Fanatyzm religijny, światopoglądowy, czy fanatyzm powiązany z teoriami naukowymi (niestety, to faktycznie się zdarza, zwykle wśród niektórych ateistów - takich fanatycznych ateistów można nazwać turboateistami). Wiąże się to z tzw. ideami nadwartościowymi , myślami nadwartościowymi . I znowu, zanim przejdziemy dalej, czym są owe idee nadwartościowe? " Myśli nadwartościowe  ( idee nadwartościowe ) - rodzaj przekonań wyznawanych przez osobę, które są zasadniczo prawdziwe (nie są  uroje

Znieczulica - znak naszych czasów

Obraz mojego autorstwa, metaforycznie powiązany ze smutkiem, jaki we mnie budzi ten nowy "trend" Witajcie, Czytelnicy. Jako, że to nowy blog, uprzedzam, że tematy na nim poruszane nie są tematami łatwymi. Nie mówi się o tym głośno. W tym poście poruszę temat tzw. znieczulicy. To można nazwać zjawiskiem psychospołecznym, charakterystycznym dla dużych miast. Prosto mówiąc, oznacza to, że gdy komuś się dzieje krzywda, ludzie przechodzą obok tej osoby i jej oprawcy, jakby nic się nie działo. Pewnie nie raz bywa, że jakiś zwyrodnialec gwałci dziewczynę, a ludzie nic nie robią, żeby nie oberwać lub by ich bliscy nie ucierpieli. Na szczęście bywa, że taki czyn jest karany w literze prawa, i to surowo. Bywa, że ktoś męczy zwierzę i na szczęście są osoby, które na to reagują, ale bywa, że ktoś takich dręczycieli broni, bo np. "nie ich wina, nie lubią kotów". I to ma być usprawiedliwienie? :D Właśnie jeśli chodzi o takie sytuacje, winę ponosi oprawca, bo się tego cz